Farouk, Biosilk, Silk Therapy (Naturalny jedwab - odżywka regenerująca bez spłukiwania)
Druga z dzisiejszych recenzji dotyczy produktu do pielęgnacji włosów, który jest dobrze znany i był już oceniany na większości blogów. Mowa o jedwabiu do włosów. Mam wrażenie, że produkt ten ma tyle samo zwolenniczek, co zagorzałych przeciwniczek. Kupiłam go zachęcona promocją w Superpharmie. 4 zł - pomyślałam - w zasadzie to czemu nie?Opis producenta:
Silk Therapy jedwab - odżywka regenerująca zawiera czysty jedwab, witaminy i wyciągi z roślin. Rekonstruuje i silnie nawilża włosy i skórę głowy. Zapewnia włosom zniszczonym, suchym i matowym bardzo zdrowy wygląd, sprężystość i zmysłową miękkość.
Skład:
Cyclomethicone, Dimethicone, SD/Alkohol 40B, Panthenol, Ethyl Ester of Hydrolized Silk, Octyl Methoxycinnamate, Parfum, C 12-15 Alkyl Benzoate, Phenoxyethanol, Methylparaben, Propylparaben
Może jestem ślepa i nie do końca się na tym znam, ale nie widzę tu żadnych wyciągów roślinnych, tylko parabeny i inne chemiczne substancje.
Cena:
ja zapłaciłam 4 zł za 15 ml
Opakowanie:
Jego niewątpliwą zaletą jest... to, że jest małe. Szybciej się skończy.
Konsystencja:
Przypomina lekko zagęszczoną oliwkę do ciała. Tłusta.
Stosowanie:
Dobrze wstrząsnąć przed użyciem. Umieścić małą ilość na dłoni i nakładać od skalpu do końcówek (w polskiej wersji napisali odwrotnie).
Zapach:
Intensywny, na początku przyjemny- później lekko duszący.
Plusy:
- nadaje włosom połysk
- dobrze się po nim rozczesują
- są miękkie i śliskie w dotyku
- mniej się puszą i są bardziej zdyscyplinowane
- po mniej więcej tygodniu do dwóch stosowania bardzo wysuszył mi końcówki, co dyskwalifikuje ten produkt jako odżywkę do włosów
- włosy szybciej się po nim przetłuszczają
- przy dłuższym stosowaniu nie robi z włosami nic dobrego, wręcz im szkodzi
Na pewno nie. Boję się używać tego, co mi zostało. I chciałabym Was ostrzec przed tym produktem. Ja sama posiadam włosy cienkie i bardzo wrażliwe na niekorzystne czynniki. Mogę dzięki temu szybko stwierdzić, czy dany produkt jest dobry czy nie. Jeśli nie chcecie skończyć u fryzjera na obcinaniu suchych końcówek włosów, to lepiej odstawcie to coś (odżywką tego nazwać nie można).
Na koniec mała zapowiedź produktów do pielęgnacji ciała, których recenzje pojawią się niebawem. Znajdują się wśród nich moje kosmetyczne hity, średniaki, jak również totalne buble, na które szkoda pieniędzy i przed którymi chcę Was ostrzec.
Słyszałam już wiele niepochlebnych opinii na temat tego produktu, więc wątpię żebym kupiła. Tym bardziej, że nie polecasz :)
OdpowiedzUsuńJa z początku bałam się, że będę musiała obciąć 5 cm włosów. Obecnie staram się je regenerować jak tylko mogę. Trochę poprawiło się gdy zaczęłam myć włosy żelami bez parabenów i slsów, nakładając przy tym maseczki. Zastosuję jeszcze moją domową, sprawdzoną maseczkę z żółtek i oliwy. Ogólnie to bardzo żałuję, bo po odżywce z Kallosa z proteinami mlecznymi włosy bardzo mi się poprawiły, a to wstrętne coś je znowu zniszczyło :(
UsuńU mnie się nie sprawdził i strasznie wysuszył końcówki :-(
OdpowiedzUsuńDobrze, że nie skończył mi się jeszcze mój jedwab z Joanny bo całkiem możliwe, że wtedy sięgnęłabym po ten kosmetyk. I tak mam zniszczone i wysuszone końcówki przez prostowanie więc produkt zdecydowanie nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że mogłam w porę ostrzec :)
UsuńCoś mi się kojarzy chyba kiedyś miałam hmmm, ale już nie pamiętam działania.. P.S nie idź na Wielkiego Gatsby'ego w 3d:) Podobno nie ma różnicy, tylko droższy, nawet pani w kinie nam mówiła:)
OdpowiedzUsuńOoo dzięki za radę :). Pójdziemy sobie w środę na 2d i dokupimy za zaoszczędzone pieniądze wielki popcorn :D
UsuńKiedyś używąłam go... niestety miałam podobny efekt :/
OdpowiedzUsuńTen jedwab ma sylikony, które tworzą powłokę wokół włosa, przesuszając go od wewnątrz... :(
Zamiast Biosilk powinien nazywać się Sylikonik :/
Usuńja zużyłam pół na końcówki i na razie nie widzę ich przesuszu
OdpowiedzUsuńMoże nie u wszystkich to tak działa. Jeśli masz gęste, grube włosy to może Ci nie zaszkodzi (albo zaszkodzi później... kto to wie).
Usuńja wolę jedwab CHI bo jest gęstszy,
OdpowiedzUsuńzapraszam cię na rozdanie na moim blogu
http://cytruska87.blogspot.com/2013/06/pierwsze-rozdanie.html
masz weryfikację obrazkową komentarzy, zlikwiduj to bo bardzo niewygodnie dodaje się je. pozdrawiam
Ooo nie wiedziałam o tym. Zaraz poszukam w ustawieniach i postaram się usunąć. Jeszcze się na tym nie znam, bo jestem tu nowa :)
UsuńJuż powinno być ok :)
Usuńjuż jes ok :) ja też długooooo miałam weryfikację i byłam nieświadoma
Usuńznam to.nie cierpię tego jedwabiu.
OdpowiedzUsuńmoże to przez to, że jest dość długo na rynku producenci odpuścili?
nie wiem sama, ale też już nigdy więcej go nie kupię. :(
Aż żal mi dziewczyn, które to kupią i też sobie zniszczą włosy ;/. Powinny to coś wycofać!
UsuńJa też nie lubię tego "jedwabiu", mimo, że kiedyś go używałam, bo się nie znałam na składach. Teraz nikt mi takiego kitu nie wciśnie :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że przeciwniczek tego bubla jest coraz więcej :D
Usuńdodaj sobie możliwość obserwowania Cię
OdpowiedzUsuńa u mnie jedwab się sprawdza, jak możesz stosować jedwab Biosilk (który zawiera alkohol) mając tak tłuste włosy? Oczywiście efektem są przesuszone włosy- wybrałaś kosmetyk który u mnie sprawdził się idealnie, ale musisz dobrze dobierać kosmetyki do rodzaju włosów, a nie zachowywać się jak amator.
OdpowiedzUsuńAnonimie, a skąd założenie, że mam cytuję "tak tłuste włosy"?
UsuńMoje włosy wyglądają ładnie i świeżo dwa dni po umyciu, na trzeci dzień jeszcze nie są przetłuszczone, ale już mi się nie podobają. W porównaniu do moich znajomych, które muszą myć codziennie, to wcale nie najgorszy wynik. Ale skoro wiesz więcej ode mnie... ;)
ale jaja... że niby gdzie tu masz zdjęcie włosów? pfff..
Usuńnie przepadam za jedwabiami, nie widzę żadnej poprawy po ich użyciu. dodatkowo nie znoszę ich zapachu:(
OdpowiedzUsuń