Dove, Silky Nourishment, Body Lotion (Jedwabiście odżywiający balsam do ciała)
Lato w pełni, wreszcie mamy piękną pogodę, więc i ja postanowiłam opalić trochę swoją szczecinkę. Coś czuję, że dzisiaj będę trochę kwiczeć... Tymczasem chciałabym pokazać Wam balsam, który zawsze wraca do łask gdy już trochę opalę sobie raciczki. Dove, Silky Nourishment Body Lotion to mój balsam numer 1 na wieczorne letnie wyjścia! Nadaje opalonej skórze pięknego, subtelnego połysku i zawiera bardzo malutkie drobinki, przez co efekt jest naturalny.Opis producenta:
Dove jedwabiście odżywiający balsam do ciała dzięki specjalnemu połączeniu odżywiającego balsamu i rozświetlających drobinek otula skórę uczuciem dotyku miękkiego jedwabiu oraz nadaje jej naturalny blask.
Zawiera unikalny DeepCare Complex z naturalnymi dla skóry składnikami odżywiającymi oraz bogatym olejkiem, by pomagać w stopniowej odbudowie wierzchnich warstw naskórka.
Cena:
21zł / 250ml - to cena z Wizażu. O ile dobrze pamiętam, balsam jest tańszy i kosztuje około 10-14 zł/250 ml, w Rossmannie 19.90 za większą wersję 400 ml.
Konsystencja:
Konsystencja rzadka, balsam bardzo dobrze się rozsmarowuje, przez co jest wydajny. Zawiera delikatne drobinki, które opalizują w słońcu tworząc efekt zdrowej, dobrze nawilżonej skóry. Nie jest to tandetny brokatowy połysk.
Starałam się uchwycić efekt, jaki dają te drobinki, ale na zdjęciach skóra po prostu lekko połyskiwała i nie było ich widać. Może zobaczycie coś na tych, gdy balsam nie był jeszcze rozsmarowany.
Zapach:
Taki lekko mydlany, kosmetyczny. Ja go bardzo lubię :)
Plusy:
- efekt rozświetlonej, błyszczącej i zdrowo wyglądającej skóry bez dyskotekowego brokatu
- zapach, który lubię
- fajnie nawilża opaloną skórę
- wydajny
- łatwo się rozsmarowuje
- szybko się wchłania
- moja skóra o wiele lepiej wygląda po posmarowaniu tym balsamem - taki mały photoshop dla ciała ;)
- poręczne opakowanie, które można postawić "na głowie"
- cena - jest często w promocji!
- nie uczula
Czy kupię ponownie?
Ooo tak! Nie wyobrażam sobie lata bez tego balsamu. Jest ze mną w każde wakacje. Daje piękny, subtelny efekt rozświetlenia i nawilża opaloną skórę. Idealny na wieczorne wyjście i nie tylko... Używam za każdym razem, gdy chcę wyglądać ładniej ;)
Ja uwielbiam ten balsam! Wogóle Dove jest dla mnie świetną marką. Służą mi i szampony, i odżywki i żele pod prysznic. I mydła mi służą też :)
OdpowiedzUsuńmnie rozczarował tylko jeden szampon do wypadających włosów od Dove, ale poza tym wszystkie kosmetyki tej firmy znikały u mnie od razu i baaardzo je lubiłam ;)
Usuńa ja znowu ten do wypadających bardzo lubię :) tylko drogi jest, zwłaszcza jak się myje włosy co drugi dzień :/
UsuńLubię balsamy DOVE ;)
OdpowiedzUsuńPrzyjemny jest ten balsam. :)
OdpowiedzUsuńakurat tego balsamu nie miałam, będę miała na uwadze. może dostane do od dove do testow... ^^
OdpowiedzUsuńoo mogliby, bo to taki produkt w sam raz na teraz ;)
Usuńoni zawsze dają kosmetyki stare, które są na rynku długo i jakąś nowość. było nie było ze wszystkich ich balsamów będę zadowolona.
Usuńmam go i bardzo lubie :) nawet kiedyś pisałam o nim na blogu :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię balsamy Dove - jeśli chodzi o mnie działają bez zarzutu :)
OdpowiedzUsuńMiałam i również byłam zadowolona :) Ogólnie lubię balsamy Dove :)
OdpowiedzUsuńMiałam i lubiłam się z nim. Moje włosy lubią też szampon z Dove, ten zwiększający objętość. Teraz mam ten do wypadających i jakoś nie jestem zachwycona
OdpowiedzUsuńja do wypadających użyłam dwa razy i odstawiłam, bo nie da się go używać. każdej firmie zdarzy się jakiś bubel...
Usuńrównież go kiedyś miałam i bardzo lubiłam :)
OdpowiedzUsuńObecnie mam wersję bez drobinek rozświetlających - bardzo dobrze nawilża i koi skórę po depilacji.
ooo nigdy jej nie miałam, muszę spróbować ;)
Usuńteż mam ten balsam, najbardziej lubię gęste konsystencje maseł ale podoba mi się złota poświata. ładnie wygląda
OdpowiedzUsuńmiałam i jest bardzo fajny :)
OdpowiedzUsuńMuszę kiedyś sięgnąć po jakieś smarowidło z Dove, bo wygląda zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam balsamy Dove :)
OdpowiedzUsuńŚwietny tak jak mówisz na wyjścia ;)
OdpowiedzUsuńLubię Dove, pewnie, że bym chciała :)
OdpowiedzUsuń