Rossmann, Babydream fur Mama, Wohlfuhl-Bad (Balsam do kÄ…pieli)
Jakiś czas temu skuszona baardzo pozytywnymi recenzjami włosomaniaczek i wizażanek kupiłam balsam do kąpieli Babydream fur Mama. I to nie przy okazji... jechałam po niego specjalnie do Rossmanna :). Kupiłam go głównie z myślą o włosach, ale pomyślałam że jeżeli się nie sprawdzi jako szampon to trudno - zużyję go przecież do mycia ciała! Jednak okazało się to nie takie proste...Opis producenta:
Balsam o działaniu pielęgnującym i relaksującym. Balsam zawiera proteiny serwatkowe oraz duże ilosci naturalnych olejów roślinnych o silnym działaniu nawilżającym. Produkt nie zawiera olejów mineralnych i silikonowych, nie zawiera barwników i konserwantów.
Skład:
Cena:
10 zł/500 ml
Dostępność:
Rossmann
Opakowanie:
I tu się zaczyna... Wielka, wyślizgująca się z rąk butla z wielkim lejem, który skutecznie uniemożliwia wygodne dozowanie kosmetyku. Balsam do mycia wylewa się z leja, cieknie po opakowaniu, które po dwóch dniach jest całe obklejone. Musiałam je dłuugo myć, żeby zrobić zdjęcie do tego wpisu. Wyglądało okropnie. To samo dzieje się z oliwką.
Konsystencja:
Rzadka i lejąca. Jak lekko zagęszczone mleko.
Zapach:
Szczerze mówiąc zaczął mnie drażnić.
Jako szampon:
- użyłam tylko raz i musiałam odstawić, bo strasznie swędziała mnie po nim głowa
- włosy były matowe i sianowate
- słabo się pienił
- lejÄ…ca konsystencja
- bardzo niedopracowane i nieporęczne opakowanie, które utrudnia aplikację: połowa balsamu ścieka po butelce, w efekcie czego opakowanie wyślizguje się z rąk i robi się coraz bardziej obklejone
- słabo się pieni
- mógłby lepiej oczyszczać
- zapach, który zaczął mnie bardzo drażnić
- pomimo dobrych chęci po tygodniu kosmetyk wylądował w kącie szafki i nie mam pojęcia, jak uda mi się go zużyć... zaczęłam myć nim pędzle, ale to dość duże opakowanie i pewnie jeszcze dłuugo będę musiała je oglądać
O nie! Nie mogę się nadziwić tym pozytywnym opiniom. To jeden z najgorszych kosmetyków jakie miałam. Nie jestem w stanie go nawet zużyć do mycia ciała. Dla mnie to przereklamowany bubel.
szkoda, że okazał się być nie fajny, bo też tyle pozytywów o nim czytałam,,
OdpowiedzUsuńnie wiem co jest ze mną nie tak, ale większość rzeczy polecanych przez włosomaniaczki i wychwalanych na wizażu u mnie średnio się sprawdza ;/
UsuńSzkoda, że taki słaby :(
OdpowiedzUsuńNalej do jakiegoś pojemnika z pompką i używaj jako mydła do rąk :)
OdpowiedzUsuńw sumie to jest pomysł, ale dziś jak czyściłam to opakowanie to zapach mnie odrzucał ;/. to pewnie przez oliwkę babydream, którą byłam początkowo zachwycona, a teraz już męczę...
UsuńDobrze wiedzieć czego unikać.
OdpowiedzUsuńprzyznam szczerze, że jestem trochę skołowana, bo tyle osób go wychwala a ja nie widzę w nim żadnych plusów. wolę fajnie pieniące się, pachnące żele pod prysznic. może po prostu nie podpasował mi tego typu produkt
Usuńteż czytam po raz pierwszy negatywną opinie o nim :) ja jeszcze nie miałam
OdpowiedzUsuńjakoś nigdy mnie nie korcił ten balsam i widzę,że dobrze:)
OdpowiedzUsuńmnie już w ogóle Babydream nie korci, raczej już nie sięgnę po żaden kosmetyk. wracam do HiPPa :)
Usuńnie miałam :)
OdpowiedzUsuńTeż nie miałam i jakoś mnie nic nie zachęca, aby było odwrotnie :)
OdpowiedzUsuńu Ciebie jako pierwszej o nim czytam,ale raczej bym nie kupiła takiego kosmetyku do mycia włosów. Wolę takie,które znam,bo niestety,moja główka jest wybredna.
OdpowiedzUsuńmnie on już od dawna nie kusi - a już tym bardziej do włosów. jedynie w olejek z tej serii zainwestuję.
OdpowiedzUsuńPS. Pepcia, obraziłaś się na mnie? bo bylas u mnie taka aktywna, a ostatnio nie widuję Cię u siebie i zaczęłam sie zastanawiać... :)
nie widzę go po prostu w najnowszych wpisach. dodawałam go przecież i nie mam pojęcia czemu ;/. wczoraj próbowałam wejść prosto z adresu ale zapomniałam oczywiście, a przeglądarka mi nie chciała podpowiedzieć ;p
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńNie miałam i raczej nie kupię...
OdpowiedzUsuńNo patrz, a tyle dobrego się o nim słyszało!
OdpowiedzUsuńnie miałam go jeszcze, nie skuszę się raczej, na Twoim miejscu dodałabym do niego jakieś olejki.
OdpowiedzUsuńA wyglądał tak zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńno nie każdemu wszystko pasuje. Też jestem na to dobrym przykładem ;]
OdpowiedzUsuńja mam ten dla dziei u mnie się sprawdził fakt denerwwało mnie to że mało się pienił ,zawsze możesz pędzle w im prać a jak nie t podłogę umyć :)
OdpowiedzUsuńdo pędzli się nadaje, bo są po nim miękkie :)
UsuńTak obrazowo to opisałaś, że miałam przed oczami obraz ślizgającej się w wannie butli z olbrzymim lejem ;)
OdpowiedzUsuńktóry wypluwa wszystko na boki niczym gejzer :D. zapomniałam dodać, że pobrudziłam nim całą wannę i kawałek pralki ;p
UsuńO właśnie tak to sobie wyobraziłam ;)
UsuńPS. pralka też zapragnęła nawilżenia ;)
ja kupiłam szampon, zachęcona recenzją na którymś z blogów :) zobaczymy zobaczymy :>
OdpowiedzUsuńja na recenzje włosomaniaczek już biorę sobie poprawkę... chociaż całkiem niedawno znowu mi odbiło i kupiłam zwykły szampon familijny z pokrzywą za 2 zł. na szczęście strata niewielka ;p
UsuńTej wersji dla mam nie miałam jeszcze, póki co używam olejku z Babydream, ale w niebieskim opakowaniu :)
OdpowiedzUsuńjest możliwość, że pokażesz nam jak wyglądasz ? :)
OdpowiedzUsuńTak, myślałam już o tym. Nie jestem zwolenniczką cykania sobie samej zdjęć, opisałam jaki mam rodzaj włosów, typ cery, ale z drugiej strony musiałabym siebie pokazać, żeby dostarczyć więcej informacji o sobie - w kontekście tego, czy ktoś może w ogóle rozpatrywać te recenzje pod swoim kątem :)
UsuńJak tak przeglądam to mam same zdjęcia jak łażę po górach, jeżdżę rowerem itp. Będę musiała chyba jakieś zrobić takie hmmm blogowe bardziej
Usuń