Cienie do powiek: L'Oreal Color Infaillible i Maybelline Color Tattoo
Jakiś czas temu na promocji w Rossmannie (a jakże!) skusiłam się na dwa cienie: L'Oreal Color Infallible i Maybelline Color Tattoo. Jeśli jesteście ciekawe jak się sprawdziły i dlaczego recenzuję je dwa naraz, zapraszam do czytania :)
L'Oreal Color Infaillible
Cienie do powiek Color Infaillible zawierają 4 razy więcej substancji wiążącej niż klasyczne cienie pudrowe. To nadaje im konsystencję pośrednią między pudrem a kremem i sprawia, że cienie są delikatne i aksamitne a ich aplikacja niezwykle prosta. Formuła cieni została oparta o technologię Color Reveal, która podkreśla i uwydatnia kolor. Pigmenty są bardzo intensywne, dzięki czemu cienie zapewniają idealne pokrycie i żywy kolor. Przez 24 h utrzymują się na powiece niczym druga skóra. Wytrzymują 11 tysięcy mrugnięć. Są odporne na ścieranie i wodę, lecz przy tym łatwe w demakijażu. Nie obsypują się, nie gromadzą się w załamaniu powieki.
Cena
około 40 zł/3,5 g
Kolor
004 Forever Pink
Zalety | Wady |
---|---|
Bardzo długo się utrzymuje. | Wysoka cena. |
Przyjemna konsystencja. | Bez bazy kolor jest słabo widoczny. |
Łatwo rozprowadza się na powiece. | Ograniczony wybór kolorów w polskich drogeriach. |
Dobra przyczepność - cień nie osypuje się przy nakładaniu i w ciągu dnia nie wędruje po twarzy. |
|
Nie zbija się w załamaniu powieki. | |
Kolor mieni się pięknym, iskrzącym blaskiem. |
|
Ładne wykończenie. | |
Dostępność w sieciowych drogeriach. |
Maybelline Color Tattoo
Trwały, wyjątkowy cień o konsystencji kremu-żelu. Długotrwały, 24-godzinny efekt koloru, który imituje trwałość tatuażu i intensywność tuszu.
Cena
około 25 zł/ 4 ml
Kolor
45 Infinite White
Zalety | Wady |
---|---|
Bardzo długo utrzymuje się na powiece. | Trudno go nałożyć pędzlem. |
Stanowi świetną bazę, do której przyklejają się inne cienie. |
Musi być nakładany palcem. Nie do końca to higieniczne i wygodne, zwłaszcza gdy mamy długie paznokcie (połowa cienia zostanie pod nimi). |
Podbija kolor cieni. | Zdarza mu się tworzyć grudki gdy zbyt dużo go nabierzemy. |
Nie zbiera się w załamaniu powieki. | Mały wybór kolorów w polskich drogeriach. |
Dostępność w sieciowych drogeriach. |
L'Oreal Color Infaillible + Maybelline Color Tattoo
Będąc w drogerii przez chwilę zastanawiałam się między jednym a drugim cieniem, po czym wzięłam obydwa (tłumacząc sobie, że przecież życie jest krótkie, a promocja w Rossie nie trwa wiecznie). I to była dobra decyzja! Cienie stosowane razem świetnie się uzupełniają i tworzą piękny, wyrazisty efekt wielowymiarowego, metalicznego koloru. Zresztą zobaczcie same!
Color Tattoo jest genialną bazą pod Color Infallible, która podbija kolor, nadaje mu głębi i przedłuża trwałość. Polecam to połączenie! Moim zdaniem obydwa cienie są bardzo dobre.
4/5
Bardzo dobre
Dostępne kolory
W polskich drogeriach mamy niestety bardzo ograniczony wybór kolorów. Za granicą jest znacznie więcej różnych odcieni. Z tych dostępnych w naszych sieciówkach dokupiłabym tylko L'Oreal Color Infaillible 002 Hourglass Beige i ewentualnie dwa ostatnie odcienie z gwiazdką, jeśli oczywiście bym na nie trafiła w drogerii. Z Maybelline Color Tattoo niestety nie widzę już niczego dla siebie.
Znacie te cienie? Których kolorów używacie?
Piękny ten z Loreal :)
OdpowiedzUsuńCudownie się mieni. Żałuję, że nie upolowałam wtedy też beżu...
Usuńale śliczne kolorki oferują ;)
OdpowiedzUsuńJa w tych Tattoo już żadnych ładnych nie widzę :(. Za granicą tylko mają takie ładne, naturalne odcienie.
UsuńCienie Color Tattoo bardzo lubię. Mam fiolet i niebieski :)
OdpowiedzUsuńJa siebie nie lubię w tak intensywnych kolorach. Nie pasują mi...
UsuńPrzepiękne kolorki :)
OdpowiedzUsuńPodobają mi się kolorki :)
OdpowiedzUsuńŁadne kolory ;D Lubię takie
OdpowiedzUsuńsą piękne!
OdpowiedzUsuńŁadne kolory. Maybelline cienie są całkiem fajne ;)
OdpowiedzUsuńładne kolory
OdpowiedzUsuńładne, ale wolę maty
OdpowiedzUsuńJa ostatnio też przerzuciłam się na maty, ale rozświetlające też lubię czasem :)
UsuńCień z L'oreala piękny :)
OdpowiedzUsuńMam i te i te, ale bardziej lubię Infaillible, bo one są lepszej jakości i lepiej się trzymają. Maybelline tattoo natomiast niestety trzymają się u mnie mega kiepsko i bardzo się zbierają na powiece, dając też średnio mocny kolor. Ja używam ich często jako bazy pod dany kolor bo fajnie go podbijają, ale tak solo nie bardzo :/
OdpowiedzUsuńmam dokładnie tak samo ;) posiadam 5 różnych kolorów Color Infaillible i nie mam im nic do zarzucenia. Color Tattoo używam jako bazę pod inne cienie, nałożone solo szybko znikają mi z powieki :/
UsuńJa w sumie nie nosiłam go solo, bo lubię cieniować i mieszać z sobą kolory. Jako baza trzyma się bez zarzutu cały dzień, nie wiem jak pojedynczo...
UsuńColor Infallible są boskie! Mam czarny i jestem bardzo zadowolona, chętnie przygarnęłabym jeszcze kilka kolorów :)
OdpowiedzUsuńpięknie razem wyglądają, mam ten biały :) ale go bardzo rzadko używam, szczerze nie wiem dlaczego wybrałam biały, chyba miała sobie rozświetlać kącik, ale robię to czym innym :D szkoda, że u nas nie ma wielu kolorów, bo są 3 kolory które są za granicą a na pewno bym je używała :(
OdpowiedzUsuńJa też wybrałabym te z zagranicznej oferty właśnie. Widziałam tam jakieś złotka i beże, szkoda, że u nas ich nie ma...
UsuńL'Oreal mi się bardzo podoba, lubię takie delikatne i błyszczące kolory.
OdpowiedzUsuńOoo tak, ja też :). Chętnie przygarnę jeszcze beż na promocji :)
UsuńZ MNY mam ochotę na Rose Gold, ale nie ma go u nas niestety. :(
OdpowiedzUsuńSzkoda, że u nas są dostępne takie nieciekawe kolory :/
UsuńTen kolor Maybelline bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńkolory są piękne :)
OdpowiedzUsuńZawsze coś znajdzie się w tej drogerii. Pierwszy produkt jest drogi, a drugi gorszy. Ale jak razem się dopełniają!
OdpowiedzUsuńCudownie to razem wygląda. Też bym dałą 4/5, a nawet 4.5/5 :)
Najgorzej się naczytać wpisów pt. "co warto kupić na promocji w...", bo wtedy na pewno coś się znajdzie :P
UsuńFaktycznie bardzo fajnie się ze sobą łączą :) Ja mam ten ciemnofioletowy odcień Color Infaillible :)
OdpowiedzUsuńTeż się nad nim zastanawiałam, ale to chyba nie mój odcień. Wolę taki bardziej lilakowy.
Usuńale ładne, idealne na lato takie błyszczące..:)
OdpowiedzUsuńŁadnie rozświetlają oko :D
UsuńL'Oreala niestety wycofali, przynajmniej w Rossku, ale róż zdążyłam jeszcze zakupić, a biały Color Tatoo musi być mój :-)
OdpowiedzUsuńCoooo?!! Ożesz! I ja nic nie wiem.
UsuńŁadnie wygląda w duecie, ale biorąc pod uwagę cenę zestawu - średnio się opłaca :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Ja kupiłam w promocji -50%. Inaczej bym się nie skusiła...
UsuńLadne kolorki, niestety co do konsystencji to jestem zwolenniczka cieni sypkich badz w kamieniu. Inne postacie cieni w ogole mi nie odpowiadaja...
OdpowiedzUsuńJa też, ale te dają radę! :)
UsuńJa niestety jeszcze nie miałam tych cieni, ale nie ukrywam, że Forever Pink bardzo mi się podoba, natomiast Color Tatoo widziałabym u siebie pod łukiem brwiowym i w kącikach oczu - świetnie rozświetlałby oczy - cudeńka :)
OdpowiedzUsuńDawno nie byłam w Rossmannie :)
Miłego dnia Pepo :)
Ja też dawno tam nie zaglądałam. Ja do rozświetlania w kąciku i pod łukiem używam Rimmel Glam Ice :)
Usuńsuper :) w połaczeniu wyglądaja bosko!
OdpowiedzUsuńja postaram się dzisiaj wrzucić moją recenzję tego cienia z Loreala :P zabieram się do niej i zabieram, ale ostatnio narzekam na kompletny brak wolnego czasu:(
uff... napisałam, także zapraszam do mnie ;) http://kasikowo89.blogspot.com/2014/07/cien-do-powiek-loreal-color-infaillible.html
UsuńJuż idę poczytać :)
UsuńMam oba tylko w innych kolorach i u mnie lepiej się spisuje L'oreal. Ale te Twoje kolory połączone razem wyglądają świetnie :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie się uzupełniają i jeden podkreśla zalety drugiego :)
UsuńJa mam cień z L'oreal tylko w innym odcieniu i jestem niesamowicie zadowolona:)
OdpowiedzUsuńJak na razie mam 2 cienie z tej serii Maybelline i są super, a do tego wybrałam sobie fajne, mocne odcienie, z których jestem zadowolona pod względem pigmentacji koloru;) Co do L'Oreal to wciąż się czaję na 021 Sahara Treasure... :( Nie wiem, czy to była jakaś edycja limitowana, bo nawet nie widzę go teraz na stronie, a co dopiero w drogerii.
OdpowiedzUsuń