Zakupy w Primarku!
Na temat zdobyczy z Primarku (wybaczcie, ale nie znoszę słówka 'haul'!) powstało wiele postów na blogach, a nawet nagrano filmiki. Korzystając z tego, że mieszkam teraz w Wiedniu i mam dostęp do tej sieciówki, wybrałam się na małe zakupy.
W okolicach Wiednia są dwa Primarki, które znajdują się w galeriach handlowych na obrzeżach miasta: na północy w G3 (ostatnia stacja U6 Floridsdorf, dalej bezpłatny bus co 30 min) i na południu w SCS Shopping City Süd Vösendorf (ostatnia stacja U1 Reumanplatz, dalej bezpłatny bus co 30 min). Jeśli tylko przejeżdżacie przez Wiedeń, najłatwiej Wam będzie trafić do południowego Primarka, bo znajduje się przy samej autostradzie. To ta druga IKEA już za Wiedniem, którą być może część z Was mijała jadąc w kierunku Chorwacji. Wystarczy zjechać na SCS i już jesteśmy na miejscu!
www.scs.at |
Oczywiście taki widok jak na powyższym obrazku to rzadkość. W weekendy sklep pęka w szwach, wszystko porozrzucane jest na ziemi jak po przejściu tornada a ludzie chodzą bezładnie jak w transie i wrzucają wszystko co im się nawinie do koszyka. Przed sklepem koczują zrezygnowani mężowie bawiąc dzieci. Część ludzi siedzi na ziemi opierając się o sklepowe szyby i robi sobie piknik, wyciągając zawinięte w sreberka bułki. Jeśli zamierzacie dotrzeć do Primarka komunikacją miejską uprzedzam, że w autobusach dzieją się dantejskie sceny i w G3 musieli postawić ochroniarzy na przystankach oraz wydzielić miejsce, w którym najpierw wsiadają matki z małymi dziećmi (żeby nie zostały stratowane). Tyle słowem wstępu, żebyście mogły poczuć klimat i wyobrazić sobie jak przebiegały moje zakupy. Teraz zapraszam Was na przegląd łowów.
Jedną z rzeczy, które sobie kupiłam są te słodkie kapciuszki za 3 euro przecenione z 6. W mojej grudniowej chciejliście nie tylko kosmetycznej wspominałam Wam o kosmetyczce. W Primarku znalazłam wreszcie taką, która mi się podoba i ma odpowiednią wielkość. Kosztowała 4 euro.
Do koszyka wpadło mi też małe lusterko za 1,50 euro. Nie wiem dlaczego, ale zimą gdy jest mróz bardzo łzawią mi oczy i co chwilę mam wrażenie, że wyglądam jak panda. Czasami nie miałam się gdzie przejrzeć i tego skontrolować ale teraz lusterko wylądowało w bocznej przegródce torebki.
Kupiłam też ciepłe skarpetki z Królikiem Bugsem, bo są przesłodkie i kosztowały tylko 1 euro, więc grzechem byłoby ich nie wziąć!
Ostatnio zaświtała mi w głowie myśl, że czas najwyższy zacząć robić coś z włosami zamiast tylko rozczesywać je i czekać aż same wyschną. Jeśli chodzi o modelowanie i robienie fryzur to niestety mam do tego dwie lewe ręce. W dodatku włosy są bardzo delikatne, więc nie mogę ich palić prostownicą i zbyt często używać suszarki, bo bardzo je to niszczy. Jeszcze nigdy nie miałam wałków, więc tak z ciekawości kupiłam za 2,50 żeby zobaczyć co z tego wyjdzie. Jeśli nic to trudno, oddam je mamie, bo ona używa takich rzeczy.
Uzupełniłam też zapasy o kolejne pary rajstop: grube (4 euro), kryjące (3,50 euro) i mega grube bez stopek ale za to z futerkiem w środku (7 euro). Mam nadzieję, że trochę wytrzymają.
Nie kupiłam żadnych ubrań, bo nie jestem zachwycona ich jakością. Fenomen popularności Primarku polega głównie na niskich cenach i fajnych gadżetach. Ja wolę dołożyć i kupić sobie ładną rzecz, która trochę mi posłuży i nie rozleci się po pierwszym praniu. Buty w ogóle mnie nie zachwyciły podobnie jak torebki, które mogę zamówić taniej bezpośrednio z Chin.
Jeśli macie mniej niż 20 lat, szukacie śmiesznego prezentu dla kumpeli, milutkiego dresu po domu lub kochacie gadżety z bohaterami kreskówek, na pewno znajdziecie tam coś dla siebie. Jeśli jednak zależy Wam na ubraniach i cenicie sobie jakość, to za wiele w tym sklepie sobie nie kupicie i lepiej sobie odpuścić wycieczki. Uprzedzam, bo słyszałam że są specjalne wyjazdy z Polski na zakupy w DM i Primarku. Gdy się o tym dowiedziałam, to chciało mi się śmiać. Stwierdziliśmy z M., że też powinniśmy zrobić podobny biznes i wywieźć Austriaków na wycieczkę do Biedronki. Oszaleliby ze szczęścia! Tyle słowem ostrzeżenia, bo niektórzy strasznie ekscytują się tym sklepem i nie ma sensu się nastawiać na nie wiadomo co. Ja ze swoich zakupów jestem zadowolona i za jakiś czas znowu się wybiorę, bo jak na tutejszą drożyznę ceny faktycznie są kuszące i niektóre rzeczy mogę kupić o wiele taniej niż w innych sklepach. I to właśnie jest cały sekret popularności Primarku i kosmetyków z DM: ceny!
Zobacz także:
Kapciuszki sÄ… bardzo Å‚adne ♥ skarpetki genialne!;)
OdpowiedzUsuńhttp://spelniaj-twoje-marzenia.blogspot.com/
Pozdrawiam ♥
Za 1 euro szkoda by było nie wziąć :D
Usuńte kapciuchy są genialne!
OdpowiedzUsuńI jakie ciepłe! Teraz na zimę jak znalazł :D
UsuńBaks genialny, szkoda, że u nas Primarka nie ma
OdpowiedzUsuńo tak , wielka szkoda;(
UsuńKurde, czemu u nas nie ma Primarka? Chociażby w stolicy..
OdpowiedzUsuńŚwietne rzeczy sobie kupiłaś, w dodatku za taką cenę :)
http://modajestnaszapasja.blogspot.com/2015/01/100kg.html
Każdy komentarz i obserwacja motywuje do dalszej pracy! :*
WOOW ale słodkie rzeczy!
OdpowiedzUsuńTe skarpety są cudowne haha i lusterko też ładnie wygląda :)
zazdroszcze ci że możesz robić sobie tam zakupy, moja przyjaciółka jak tam weszła raz to wyjść nie mogła haha
Urocze skarpetki i kapcie :)
OdpowiedzUsuńAle kapciuchy świetne :D
OdpowiedzUsuńSuper zakupy! Też mam takie kapcie, tylko że króliki:D Mają długie uszy, które nie są usztywnione i nie stoją, jak w przypadku Twoich kapciuchów i jak w nich chodzę to latają we wszystkie strony:D Jak dla zmarzlucha takiego jak ja to wybawienie:D
OdpowiedzUsuńMoje włosy bardzo lubią takie wałki.
OdpowiedzUsuńW Primarku rzeczy w większości są niskiej jakości, ale i tak tam lubię kupować.
OdpowiedzUsuńBoskie kapcie :)
OdpowiedzUsuńUrocze kapciuszki :)
OdpowiedzUsuńsłodkie te skarpetki z króliczkami ;))
OdpowiedzUsuÅ„zapraszam♥
http://thejustysiablog.blogspot.com/
Kapcie i skarpetki rzÄ…dzÄ… :D
OdpowiedzUsuńSkarpety z krolikiem sa swietne, a te rude kapcie sa genialne! Tez zawsze takie chcialam na zime!
OdpowiedzUsuńfajna kosmetyczka:))
OdpowiedzUsuńAle cudaczki <3
OdpowiedzUsuńUwielbiam Primark, szkoda, że miałam okazję tylko dwa razy go odwiedzić:(
skarpety z króliczkami urocze:)
OdpowiedzUsuńśliczne kapciuszki :)
OdpowiedzUsuńMówisz że takie sceny w Primarku? Trzeba nagrywać i dawać do sieci :) pewnie to coś podobnego do Pepco, tylko Pepco mniejsze i chyba jednak mimo wszystko z lepszą jakością (oczywiście nie wszystkiego). Primark mnie nie kusi ale Dm a i owszem :)
OdpowiedzUsuńskarpetki są świetne. :)
OdpowiedzUsuńale już wiem czemu mnie zupełnie nie ciągnie do tego sklepu i nie jestem w stanie zrozumieć jego fenomenu. takie sytuacje, o których pisałaś, po prostu są nie dla mnie i wolę zdecydowanie dołożyć nieco więcej i kupić coś w dobrej jakości, a przede wszystkim w dobrej atmosferze, a nie jak w Lidlu przy zakupie karpia na święta. wszelki tłok w sklepach i wyrywanie sobie ciuchów albo branie ich tylko dlatego, że są tanie jest dla mnie śmieszne i bez sensu. ;) pewnie dlatego rzadko bywam w sklepach, a wszelkich wyprzedaży unikam. ;)
pozdrawiam.
jak ja bym chciała mieć blisko siebie pirmark :P:D
OdpowiedzUsuńsłodkie skarpetki :)
OdpowiedzUsuńSympatyczne zakupy :-)
OdpowiedzUsuńJakoś nie mam ochoty robić zakupów w Primarku, niezależnie od pory zawsze jest tam tłok, szum i ścisk, a rzeczy leżą jak szmaty do podłogi. Upolowałaś fajne rzeczy, sama skusiłabym się na takie kapcie i skarpetki:)
OdpowiedzUsuńAh...jak byłam w UK to łaziłam do Primarka co tydzień :D
OdpowiedzUsuńPowiem Ci, że po tym jak opisałaś wydzielone miejsca w autobusach i ludzi chodzących jak w transie po sklepie słowo "łowy" nabiera nowego znaczenia :D
OdpowiedzUsuńCo do samych zdobyczy śliczne to lustereczko w kropki, podobają mi się tej rajstopy z futerkiem :)
Kapcie i skarpetki sÄ… bombowe! :D
OdpowiedzUsuńNie kuś tym Primarkiem :( Ale Ci zazdroszczę, że masz do niego dostęp :)
OdpowiedzUsuńSuper te kapciochy i skarpety z królikiem :)
OdpowiedzUsuńjak ja zazdroszczę! super rzeczy!
OdpowiedzUsuńRajstopy z futrem i skarpetki z królikiem sama bym chętnie kupiła :)
OdpowiedzUsuńA ja się ekscytuję Primarkiem! :) Ze względu na to, że można tam spędzić wiele godzin na poszukiwaniu perełek, szczególnie na przecenach. Mają fajną bieliznę, piżamki, biżuterię, akcesoria do domu i te genialne kosmetyczki! :) Fajne, ciekawe produkty w super cenach, więc warto się tam zawsze wybrać. Ale ciuchy, buty i torebki (szczególnie te w niskich cenach) są faktycznie tragicznej jakości. :(
OdpowiedzUsuńjejciu jakie skarpetki!
OdpowiedzUsuńhttp://polowcia--blog.blogspot.com/2015/02/two-weeks.html
Odwdzięczam się za każdy komentarz, zaobserwuję blogi, które mi się spodobają. :)
moja siostra mnie oświeciła na czym polega urok Primarku i zgadzam się z Tobą
OdpowiedzUsuńkosmetyczka i lustereczko strasznie bardzo mi się podobają ;)
OdpowiedzUsuńnajbardziej podobają mi się kapcie ;)
OdpowiedzUsuńkróliczkowe skarpetki - so sweet :)
OdpowiedzUsuń