Balea, Żel pod prysznic Cabana Dream
Letnia edycja limitowana kosmetyków Balea cieszy się dużym powodzeniem i szybko znika z półek. Przyznam, że na początku byłam sceptycznie nastawiona do DM'owskiej marki (Mydła Balea: warte zachodu?) i uważałam, że produkty te są mocno przereklamowane. Przekonałam się dopiero gdy wypróbowałam odżywkę do włosów Balea 'Figi i perły' oraz żel prysznic Tropical Sunshine, który pięknie pachniał i okazał się zaskakująco wydajny. Gdy się skończył, sięgnęłam po inny zapach z letniej limitki i dziś przychodzę do Was z recenzją żelu pod prysznic Balea Cabana Dream, którego używam już od trzech tygodni.
Opis producenta
Kremowy żel pod prysznic zawierający ekstrakty z brzoskwini i marakui oraz specjalną formułę Poly-Fructol dzięki czemu znakomicie nawilża skórę i jednocześnie chroni ją przed przesuszeniem.
Cena
85 centów/ 300 ml (wiedeński DM)
Skład
Standardowy skład żelu pod prysznic.
Moja opinia
Zacznę od tego, że opakowanie kosmetyku ma bardzo przyjemną szatę graficzną, która kojarzy się z wakacjami i beztrosko spędzanym czasem. Żel ma kolor fioletowy. Konsystencja nie jest ani zbyt rzadka i lejąca, ani galaretowata, po prostu w sam raz!
Żel dobrze się pieni i oczyszcza. Nie wysusza skóry tak jak często ma to miejsce w przypadku podobnych produktów w tej cenie. W dodatku zapach jest obłędny! Myślałam, że nic nie jest w stanie pobić Tropical Sunshine, ale Cabana Dream chyba jeszcze bardziej mnie zachwycił. Aromat soczystej brzoskwini w połączeniu z marakują jest słodki, a jednocześnie chłodny i orzeźwiający. Kojarzy mi się z turkusowo-błękitnym morzem, plażą i kolorowym drinkiem z palemką. Żel idealnie nadaje się na gorące, letnie dni. Chętnie zabrałabym go na egzotyczne wakacje, jeśli tylko mogłabym na nie jechać. Chłodny prysznic po przyjściu z plaży z użyciem tego żelu to byłby prawdziwy raj dla zmysłów ale myślę, że docenią go także te z Was, które tak jak ja będą w tym roku spędzały lato w mieście. Egzotyczny zapach na pewno poprawi humor i pozwoli przez chwilę poczuć się jak w jednym z tych wakacyjnych rajów, gdzie rosną palmy i wieje morska bryza. W dodatku przyjemnie odświeży i doda energii po upalnym dniu.
Polecam wszystkim tym, którzy lubią owocowe, letnie zapachy kojarzące się typowo ze słońcem, plażą i beztroską. Za niecałe 4 zł dostajecie żel pod prysznic, który swoimi właściwościami nie odbiega od dużo droższych produktów typu Palmolive, Fa, Dove itp., pachnie pięknie i przy tym jest wydajny. Mi taki żel z powodzeniem starcza co najmniej na miesiąc (niezbyt oszczędnego) użytkowania, a przy tym nie podrażnia i nie wysusza mojej wrażliwej skóry tak jak większość tego typu kosmetyków. Został mi do przetestowania jeszcze jeden zapach z letniej limitki (Paradise Beach), ale jestem pewna, że do Cabana Dream jeszcze wrócę!
Zobacz także:
Uwielbiam takie tanie i ładnie pachnące myjadła, które nie szkodzą skórze :) Tyle, że muszę się zadowolić Isaną :)
OdpowiedzUsuńNie miałam ich zeli a zapach zawsze u mnie jest sprawdzany więc zeby kupic musi byc ladny ;P
OdpowiedzUsuńChętnie widziałabym go w swojej łazience.
OdpowiedzUsuńkuszący, a ten zapach to musi być coś :)
OdpowiedzUsuńKolor <3 Zapach na pewno by mi się spodobał :3
OdpowiedzUsuńUwielbiam zapachy tych żeli! :)
OdpowiedzUsuńTeż go mam i potwierdzam, że jest obledny
OdpowiedzUsuń_____________
Pozdrawiam
MARCELKA FASHION and LIFESTYLE BLOG
♡♥♡♥
Nie miałam jeszcze żadnego kosmetyku z tej firmy, ale kremowych żeli nie lubię.
OdpowiedzUsuńChętnie bym poznała :)
OdpowiedzUsuńNie znam zupełnie tych kosmetykow. Wciaz jedynie o nich czytam:)
OdpowiedzUsuńCzekam na niego :)
OdpowiedzUsuńJuż sam zapach tak mnie zachęcił że hoo hoo..
OdpowiedzUsuńUwielbiam te żele z DM ;-) tego zapachu jeszcze nie miałam, to pewnie ta limitowana seria na lato ;)
OdpowiedzUsuńW Niemczech te żele kosztują 55centów, jest różnica ;)
Jak dla mnie ta seria ma śliczne zapachy :) Udało mi się je kupić w moim mieście ale cena już mniej przyjemna bo 6 zł .
OdpowiedzUsuńPiękne opakowanie :)
OdpowiedzUsuńCo jak co, ale kolorek ma cudowny.. zapach też brzmi kusząco ;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie zdenkowałam ten żel, ale bardzo polubiłam i na pewno jeszcze trafi w moje łapska ;)
OdpowiedzUsuńdopiero niedawno dane mi było przetestowac ta firme i jestem zadowolona. a ten zel trafi do mnie juz niebawe m :)
OdpowiedzUsuńKuszą te ich żele :)
OdpowiedzUsuńBardzo go lubię. ;)
OdpowiedzUsuńmmm, musi być cudny!
OdpowiedzUsuńMam go, niedawno go skończyłam, a nawet recenzowałam na blogu ;) Dołączam się :)
OdpowiedzUsuńOpakowania mają cudowne. Mi się niestety marka już przejadła.
OdpowiedzUsuńU mnie ten żel czeka w kolejce na użycie :) jestem mega ciekawa jak się u mnie sprawdzi :)
OdpowiedzUsuń