Schwarzenbergplatz

20:01 Pepa 11 Comments

Wiedeński Schwarzenbergplatz, zwany niegdyś Placem Stalina, znany jest z dwóch rzeczy: pięknej fontanny i... największego w tej części Europy pomnika żołnierzy radzieckich. Niektórzy żartują, że fontannę zbudowano tylko po to, żeby zasłonić monument.
Tak naprawdę fontannę Hochstahlbrunnen wzniesiono wraz z pierwszym wodociągiem alpejskim, który po dziś dzień doprowadza do miasta wodę z odległych o około 100 km Rax i Schneeberg. Budowniczy wodociągu, Anton Gabrielli, chcąc uczcić swoje inżynieryjne dzieło, sfinansował fontannę, która symbolicznie nawiązuje do prawideł astronomii. Z obrzeża tryska 365 promieni wody symbolizujących dni roku, fontanna składa się z 7 wysp (dni tygodnia), 12 wysokich promieni wody (miesiące) i 24 niższych (godziny doby). Z centralnej wyspy wytryskuje 30 promieni wody symbolizujących dni miesiąca.
Pomnik Armii Czerwonej wzniesiono aby przypominał o 17 tys. żołnierzy radzieckiej armii, którzy polegli w walce o wyzwolenie Wiednia. Po zakończeniu wojny Austria zobowiązała się w Traktacie Narodowym do zachowania pomnika i tak oto stoi do dziś... 20 metrowy cokół zdobi postać żołnierza trzymającego tarczę i sztandar z symbolem ZSRR, a wokół otacza go półokrągła kolumna.
Widoczny z placu budynek Ambasady Francuskiej, który już na pierwszy rzut oka wyróżnia się spośród pozostałej zabudowy. Ambasada została zaprojektowana przez paryskiego architekta. Plotka głosi, że pomylono plany i budowla miała stanąć pierwotnie... w Konstantynopolu.
Obecnie fontanna jest kolejną z licznych atrakcji turystycznych Wiednia i popularnym miejscem spotkań miejscowych, zwłaszcza w upalne dni i ciepłe letnie wieczory, gdy można się tu schłodzić unoszącą się w powietrzu wodną mgiełką.

Zobacz także:

11 komentarzy:

  1. podoba mi siÄ™ fontanna :) a plotki to jednak tylko plotki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. kolorowa fontanne widziałam tylko w toruniu i tez robi wrazenie ;p

    OdpowiedzUsuń
  3. Aż zaniemówiłam z wrażenia! :) No dobra, i tak nic nie mówiłam, ale zaparło mi dech w piersiach na widok tych zdjęć! :) Ostatnio z koleżanką próbowałyśmy rozszyfrować ten napis cyrylicą wyryty na pomniku. Prawie się udało, ale wolę niemiecki :) Czekam na kolejne ciekawostki! :)
    P.S. Za Twoją sprawą zaczynam właśnie kurację "włosy bez sylikonu" :) Jestem ciekawa efektów :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Tyle razy się tam było ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Tyle razy się tam było ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kocham Austrię! Najlepszy kraj w Europie :) Jeżeli wrócę do Europy, to pewnie tam się właśnie przeprowadzę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Fontanna piękna, a co do żartujących na temat tego jakoby miała powstać tylko celem zasłonięcia pomnika... Słyszałam podobne opinie.

    OdpowiedzUsuń