Jesień w Beskidzie Śląskim
Większość ludzi kojarzy Śląsk głównie z kopalniami, wysokimi kominami wypluwającymi w niebo chmury czarnego dymu i smutnymi osiedlami bloków z wielkiej płyty. Ja na Śląsku się urodziłam i wyłączając roczny wyjazd do Wiednia, mieszkałam całe życie. Nie będę Was przekonywać, że to najpiękniejsze miejsce na ziemi. Na szczęście mój region to nie tylko ponure, smutne miasta. Wystarczy oddalić się nieco od konurbacji górnośląskiej, by odkryć zupełnie inne oblicze Śląska. Dziś będzie jesiennie i kolorowo. Zabieram Was w Beskid Śląski, na Kotarz.
Jak to zazwyczaj z nami bywa, na Kotarz trafiliśmy przypadkiem. Przejeżdżaliśmy przez Brenną gdy nagle mignęły nam namalowane na drzewach oznaczenia niebieskiego szlaku. Postanowiliśmy sprawdzić gdzie prowadzi, więc zaparkowaliśmy przy rzece i ruszyliśmy spacerkiem w górę co jakiś czas mijając źródełka, z których można było napić się chłodnej górskiej wody. Gdy skończyły się zabudowania, asfaltowa droga zmieniła się w ścieżkę, a my wkroczyliśmy w mieniący się jesiennymi kolorami las. Pomimo weekendu na szlaku byliśmy zupełnie sami, co na okolice Wisły wydało mi się dość niezwykłe, dlatego zaczęłam nabierać podejrzeń czy droga dokądkolwiek nas zaprowadzi.
Pierwszych turystów schodzących z góry spotkaliśmy dopiero po niecałej
godzinie. To od nich dowiedzieliśmy się, że zmierzamy w kierunku Hali
Jaworowej z której dalej można wybrać się na Kotarz. Gdy tylko skończył się las i wkroczyliśmy na trawiastą halę, zachwycił mnie widok oświetlonych łagodnym jesiennym słońcem szczytów. Położyłam się na miękkiej trawie, zatapiając się w spokoju i ciszy tego miejsca, które nawet wtedy wydawało mi się senne i nierealne, jakby nie z tego świata. Hala Jaworowa totalnie mnie zauroczyła i żal mi było ją opuszczać. Cieszę się, że dzięki małemu zbiegowi okoliczności było mi dane ją zobaczyć.
Niespiesznie ruszyliśmy dalej szlakiem, który wąską leśną ścieżką doprowadził nas na Kotarz. Na szczycie znajdował się szałas i niewielka polanka, z której można było podziwiać może trochę mniej imponujący, ale wciąż ładny widok na sąsiedni masyw Skrzycznego. Dzięki temu spontanicznemu wypadowi pierwszy raz doceniłam Beskid Śląski i poczułam jego klimat, chociaż byłam już tam wiele razy. Piękna pogoda, złota jesień, sielski krajobraz, spokój i cisza, czego chcieć więcej? Jeśli będziecie kiedyś w okolicy, radzę Wam nie marnować zbyt wiele czasu na nieciekawą w moim odczuciu Wisłę, Równicę czy oblegane Skrzyczne i ruszyć w góry jakimś mało uczęszczanym szlakiem. Może też odkryjecie piękną halę, malowniczą ścieżkę albo "swoją" polanę?
Opisywany szlak: Brenna Centrum - Dolina Hołcyny - Hala Jaworowa - Kotarz
Czas przejścia: 2h/ 1,5h
Jak Wam się podoba taki Śląsk?
Zobacz także:
Ale pięknie! Takie miejsca najlepiej wyglądają chyba właśnie wczesną jesienią.
OdpowiedzUsuńJestem też ze Śląska, a ten piękny, który pokazujesz znam i często bywam . :)
OdpowiedzUsuńpiękne widoki i miło popatrzeć na te kolory jesieni :)
OdpowiedzUsuńBeskid śląski znam doskonale, bo poznaję go od 30 lat, wczoraj właśnie wróciłam z okolic Ustronia ;)
OdpowiedzUsuńCudownie, wszystkie województwa są piękne :) Śląska jeszcze dokładniej nie zwiedziłam niestety, może w przyszłym roku :)) Póki co trochę objeździłam okolice mojego Dolnego Śląska, który też jest super!
OdpowiedzUsuńO tak, pięknie tam masz!
UsuńBoże jak pięknie! A u mnie tak szaro, ponuro, deszczowo i zimno. Nie ma wgl kolorowych liści wszystkie są takie pogniłe poprostu ;(
OdpowiedzUsuńU mnie też teraz nieciekawie, ale podobno idzie poprawa pogody :)
UsuńPiękna złota jesień! Idealna pora na takie spacery :)
OdpowiedzUsuńAle cudnie tam jest! :)
OdpowiedzUsuńjak pięknie *-*
OdpowiedzUsuńPierwsze zdjęcia są fantastyczne. Taka typowa, polska, złota jesień <3
OdpowiedzUsuńAkurat dzisiaj łaziliśmy po czeskiej stronie Beskidu. Niesamowite kolory.
OdpowiedzUsuńTo prawda, na Śląsku jest pięknie! Przekonaliśmy się o tym, wbierając się w tym roku do Cieszyna :) Hali Jaworowej jednak do tej pory jeszcze nie znaliśmy, ale wygląda naprawdę cudownie w barwach jesieni!
OdpowiedzUsuńoj podoba mi sie bardzo... ciepłe oblicze jesieni jest wspaniałe.... obyśmy cieszyli sie nim jak najdłużej...
OdpowiedzUsuńśliczne jesienne kolory. Dobra, siadam do mojego jesienno-górskiego postu.
OdpowiedzUsuńWstyd przyznać bo nigdy tam nie byłem a ta jesień wygląda wyjątkowo pięknie.
OdpowiedzUsuńPiękna jest jesień na zdjęciach :D
OdpowiedzUsuńO tak, Brenna, Wisła czy Ustroń i okolice to cudowne miejsca!!!
OdpowiedzUsuń